(Translated by Google) Unfortunately this is the worst dive I’ve had, the first time I felt like an item to earn money 😉
I made an appointment for diving, stated that I care about a Polish instructor and guide because we don’t speak English well. We were postponed because there was a problem with the instructor, the postponement itself was not a problem for us because we had nothing specific planned. In fact, the daughter was diving with the Polish owner, who appeared just before entering the water, before that, another boy who did not speak Polish took care of everything. As an instructor, a video was played, which is convenient for the instructor, which seems weak to me. The most important thing was to fill out a 4-page paper with a dozen or so signatures and dates, as if it couldn’t be easier to do. The daughter was scared because she was passed from hand to hand, fortunately, when the owner showed up, the diving went smoothly. I was also supposed to have a Polish-speaking guide, but I guess it wasn’t enough. I understood something there, another diver helped a little. I could feel that the employee cares about time, two dives and home … It’s good that I have experience because I would rather not count on help from the guide. Quick release of equipment, too much wetsuit, too small fins, I had to remind myself. No safety checks before diving. Fortunately, on the boat I was able to hook up with an instructor from another company who willingly took care of us. The second dive from the beach, more like snorkelling, the average depth was 6 meters. At first we were chasing our guide, but finally we slowed down and the poor thing was swimming so far away that you could barely see him, and then he waited for us to arrive and the same. We were looking for something interesting, because the bottom with small stones and artificially placed boulders to protect the shore are not very interesting. After diving back to the company, the guide immediately disapproved, he didn’t even say a word.
I understand a big company, business is going on, everything is arranged with residents and hotels, so there will always be a client, but it was really the first time I had a dive done as a repellent.
(Original)
Niestety jest to najsłabsze nurkowanie jakie miałem, pierwszy raz czułem się jak przedmiot do zarobienia pieniędzy 😉
Umówiłem się na nurkowanie, podałem, że zależy mi na polskim instruktorze i przewodniku ponieważ słabo mówimy po angielsku. Przełożono nam termin bo właśnie był problem z instruktorem, samo przełożenie dla nas nie było kłopotem bo nie mieliśmy nic konkretnego zaplanowane. Faktycznie córka nurkowała z Polakiem właścicielem, który pojawił się przed samy wejściem do wody, wcześniej wszystko ogarniał inny chłopak nie mówiący po polsku. Jako instruktarz puszczono filmik co w sumie wygodne dla prowadzącego wydaje mi się słabe. Najważniejsze było wypełnienie 4 stronnicowego papieru z kilkunastoma podpisami i datami, jak by nie dało radę tego prościej zrobić. Córka była wystraszona bo była przekazywana z rąk do rąk, na szczęście jak raczył się pojawiać właściciel nurkowanie przebiegło bez problemu. Ja też miałem mieć polsko języcznego przewodnika, ale chyba nie starczyło. Coś tam zrozumiałem, trochę pomógł inny nurkujący. Dało się odczuć, że pracownikowi zależy na czasie, dwa nurki i do domu… Dobrze, że mam obycie bo ze strony przewodnika raczej nie mógłbym liczyć na pomoc. Szybkie wydanie sprzętu, za duża pianka, za małe płetwy, sam musiałem się upominać. Przed nurkowanie żadnego sprawdzenia bezpieczeństwa. Na szczęście na łodzi udało mi się podpiąć pod instruktorkę z innej firmy która chętnie się nami zajęła. Drugie nurkowanie z plaży, takie bardziej snurkowanie średnia głębokość wyszła 6 metrów. Na początku goniliśmy naszego przewodnika, ale finalnie zwolniliśmy i biedaczysko, odpływał na taką odległość, że ledwo było go widać, a potem czekał jak dopłyniemy i to samo. Szukaliśmy sobie na siłę coś ciekawego, bo dno z niewielkimi kamieniami i sztucznie wrzucone głazy dla zabezpieczania chyba brzegu nie są zbyt ciekawe. Po nurkowaniu powrót do firmy, przewodnik od razu prysnął, nawet słowa nie powiedział.
Rozumiem duża firma, biznes się kręci, wszystko dogadane z rezydentami i hotelami więc klient zawsze będzie, ale naprawdę pierwszy raz miałem nurkowanie zrobione tak na odpiernicz. – via 
Own or work here?
Your request has been submitted successfully.
